Na przykład fraza taka jak „firma budowlana” jest każdego miesiąca wyszukiwana około 15000 razy. Wyobraź sobie, jak potężnym narzędziem może być strona internetowa dla firm budowlanych, działających na terenie całej Polski.
Przyjęte przez sąd pierwszej instancji rozumienie art.1a ust. 1pkt 1 u.p.o.l. nie odbiega od dokonanej wyżej wykładni definicji budynku. Sąd właściwie zatem wyłożył znaczenie
Oddziaływania środowiskowe na bloki z wielkiej płyty Konstrukcje budynków wykonano jako betonowe (w tym z keramzytobetonu) oraz żelbetowe. Warunki środowiskowe eksploatacji i klasy ekspozycji budynków i ich elementów (XC1 itp.) określa się obecnie wg normy PN-EN 206-1.
25 lat doświadczenia. EkoBudPol - to doświadczona Ukrainska firma budowlana oferująca kompleksową obsługę budowy – zapewnić Państwu możemy budowę domu w stanie deweloperskim o wysokim standardzie wykończenia. Świadczymy profesjonalne usługi ogólnobudowlane, działamy jako generalny wykonawca i pomagamy Klientom już na etapie
Firma budowlana Gravpol | Czym się zajmujemy? Gravpol to nie tylko kolejna firma budowlana z Grudziądza. Nasza ekipa z zaangażowaniem podchodzi do każdego zadania, dążąc do perfekcji w każdym aspekcie swojej działalności. Chcemy, by nasi klienci czuli, że ich projekty są dla nas równie ważne, jak dla nich samych.
Dzisiaj klienci firmy nie wiedzą, czy kiedykolwiek będą mieli możliwość skorzystania z tego udogodnienia. Deweloper upadł, a budowa nie została ukończona. Stało się to przed przeniesieniem własności lokali na klientów, którzy od tego inwestora kupili mieszkanie. Zostali oni bez mieszkań, ale za to z kredytami, które trzeba
Podlaska firma wybudowała supernowoczesną oborę 2014.08.01 00:00 Firma budowlana KSB Grupa spod Białegostoku wybudowała najnowocześniejszy budynek inwentarski w południowo-wschodniej części kraju.
W ciągu wielu lat istnienia firma wybudowała 6 kompleksów mieszkalnych wielorodzinnych i szereg wspólnot mieszkaniowych. Nasze kompleksy mieszkalne znajdują się w wielu miastach Ukrainy — Kijowie, Irpen, Vyshgorod, Bucha i innych. W 2017 r. Miało miejsce otwarcie oddziału w Polsce.
Firma budowlana Invest Polska specjalizuje się w usługach remontowych, budowlanych, a także w realizacji wykończeń wnętrz w różnych pomieszczeniach. Siedziba firmy znajduje się w Częstochowie, jednak doskonałe zaplecze techniczne pozwala nam realizować zlecenia remontowo-budowlane na terenie całej Polski. Wieloletnie doświadczenie
Wiemy co tam się zmieni. To będzie prawdziwa perła osiedla Dobrzec – mówi Faktom Kaliskim Maciej Januszkiewicz, prezes Spółdzielni Dobrzec. Spółdzielnia kupiła zdewastowany teren po dawnej Fabryce Domów w Kaliszu i planuje tam wielką inwestycję. Na obszarze 4,5 ha powstanie 10 budynków mieszkalnych z 400 mieszkaniami, parkingami
7RlKL. Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji zatrzymali pracownika Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Wągrowcu. Zatrzymano także dwie osoby powiązane z firmą developerską. Urzędnik w zamian za zgodę n inwestycję niezgodnej z projektem oraz samowoli budowlanej dostał mieszkanie w nowo wybudowanym budynku, które przejęła córka urzędnika. Sprawa zaczęła się na przełomie 2017 i 2018 r. Firma developerska wybudowała dwa bloki. Fragment budynków zrealizowano niezgodnie z projektem. Ta sama firma wybudowała także kompleks garaży bez projektu i bez pozwolenia na budowę. Informacje o nieprawidłowościach dotarły do policjantów w Poznaniu. Sprawdzając te wiadomości wyszło na jaw, że urzędnik odpowiedzialny za nadzór nad budowami dostał od developerów w prezencie mieszkanie. Zostało ono w dokumentach przepisane na córkę urzędnika. W trakcie prowadzonego postępowania pojawiły się także inne wątki. Okazało się, że urzędniczka z Krajowej Administracji Skarbowej z Bydgoszczy informowała o planowanych kontrolach mężczyznę prowadzącego nielegalne salony gier hazardowych. Policjanci dowiedzieli się także, że miejscowa lekarka wystawiała fałszywe zaświadczenia o niezdolności do pracy pani notariusz. Wszystkie materiały dowodowe policjanci przedłożyli prokuratorom z Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Szczecinie. W uzgodnieniu z prokuratorami, 16 lutego, zatrzymano zostało 8 osób. Był to pracownik Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Wągrowcu, dwóch developerów, urzędniczka KAS z Bydgoszczy, właściciel salonów gier hazardowych, lekarka, kobieta, która z nią się kontaktowała oraz jej mąż. Wszystkim tym osobom postawiono zarzuty. Prokurator orzekł także dozór policji, poręczenia majątkowe oraz zakaz kontaktowania się podejrzanych.
Czwartek, 21 lipca (12:00) Po naszej interwencji Wydział Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa kontroluje dzisiaj potencjalne składowisko odpadów budowlanych. W lipcu gmina kupiła ten teren od dewelopera z przeznaczeniem na zieleń. Mieszkańcy, którzy skontaktowali się z nami ostrzegają, że niewinna "górka" rozdzielająca torowisko PKP od osiedla, znajdująca się na tej działce zawiera odpady budowlane. Mamy kolejne działki, które przeznaczymy pod zieleń. Kupiliśmy prawie dwuhektarowy teren w Opatkowicach pomiędzy osiedlem a torami przy ul. Dębskiego - poinformował niedawno na swoim facebook’u Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa. Teren, o którym mowa, należał do firmy Orion Investment która wybudowała obok bloki. Z tego co mi wiadomo, nasyp składa się głównie z odpadów pobudowlanych, czyli wszelkiego rodzaju gruzu i blach - mówi nam jedna z mieszkanek. Jak się wprowadzaliśmy, to już wszystko było porośnięte trawą, ale już pierwszej zimy, kiedy próbowaliśmy tam wkopać choinki po Bożym Narodzeniu, to grzęzła łopata, bo były tam jakieś cegły, blachy i pręty. Postanowiliśmy sprawdzić informacje od mieszkańców - te się potwierdziły. W nasypie pokrytym ziemią niewiadomego pochodzenia znaleźliśmy częściowo przysypane peszle, czyli osłony do kabli, pręty, profile z tworzyw sztucznych, fragmenty desek z gwoździami, części dachówek, blachy, cegły, fragmenty plastikowych pojemników i mauzerów. Wszystkie odpady, które wymieniliśmy tylko w części wystają na powierzchnię, reszta jest mocno wbudowana w strukturę nasypu. Aby je odsłonić i wyciągnąć, potrzebny jest ciężki sprzęt. Obok nasypu widzieliśmy również paletę i rury. Teren stwarza wrażenie zaniedbanego, stąd nie dziwi fakt, że podrzucane są tam też inne śmieci. W terenie był z nami prof. Mariusz Czop z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska AGH. Ten również potwierdza słowa mieszkańców. Nasyp w tym miejscu ma wysokość nawet do 8 metrów i zgromadzone jest na nim łącznie nawet do 100 tys. ton mas ziemnych niewiadomego pochodzenia, najprawdopodobniej również odpadów. Na powierzchni odsłaniają się bardzo niepokojące znaleziska w postaci jakichś szczątków styropianowych, blachy, włókniny niewiadomego pochodzenia, dachówki, cegły - mówi. Te fragmenty plastikowych pojemników, co to jest? - dopytuje reporter RMF MAXXX. To jest jakiś zbiornik na ciecze, mam nadzieję, że to zbiornik po wodzie, dlatego że w takich pojemnikach przechowuje się też chemikalia. Czasem widzicie państwo w telewizji, że odnajduje je jakaś inspekcja, czy policja i nie ma odpowiedzialnego, żeby je usunąć, mimo, że są one zagrożeniem dla ludzi i środowiska - podkreśla prof. Czop. Profesor zwraca również uwagę że, zagrożeniem może być nawet to, że nasyp zbudowany jest z ziemi pochodzącej z wykopów budowalnych: Pamiętajmy o tym, że ziemia z wykopów budowlanych na terenie miasta Krakowa może być odpadem i to nawet odpadem niebezpiecznym, kiedy jest mocno zanieczyszczona. Nasyp, który obserwujemy, niestety z merytorycznego punktu widzenia jest składowiskiem odpadów, tylko nie znamy ich kodu, nie znamy ich składu chemicznego. Musimy to wszystko ustalić i zbadać zanim podejmie się decyzję o tym, żeby tutaj inwestować i budować park. Działka, którą kupiło miasto, miała zostać oddana gminie za darmo. W urzędzie dowiedzieliśmy się, że deweloper zrezygnował z takiej formy ze względu na to, że musiałby wtedy zapłacić wysoki podatek VAT od darowizny, co mogło by być uznane za działanie na szkodę spółki. Dlatego gmina kupiła działkę w okazyjnej cenie 36 900 zł brutto. Zapytaliśmy w Urzędzie Miasta, czy przed zakupem wiedziano o odpadach budowlanych w nasypie? Na to pytanie nam nie odpowiedziano, natomiast dowiedzieliśmy się, że po naszej interwencji teren kontrolują dzisiaj inspektorzy Wydziału Kształtowania Środowiska. Wyniki kontroli mają być znane w poniedziałek. Ile może kosztować usunięcie całości nasypu? Oczywiście wszystko zależy od tego, z czego jest zbudowany. W najlepszym wypadku miasto musiałoby zapłacić kilka milionów złotych, w najgorszym - gdyby znajdowały się tam odpady niebezpieczne - nawet kilkadziesiąt milionów złotych. Próbowaliśmy te kwestię ustalić w firmie, która była właścicielem tego terenu. Niestety, władze Orion Investment nie znalazły dla nas czasu.
Na inwestycje służące walce z pandemią zezwala ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19 i innych chorób zakaźnych. Jeden z jej zapisów mówi że do budowy, przebudowy i remontu antypandemicznych obiektów nie stosuje się prawa budowlanego i ustawy o planowaniu. Tym nieprecyzyjnym zapisem ustawodawca otworzył furtkę deweloperom, którzy mogą stawiać domy i bloki tam, gdzie wcześniej nie mieliby na to szans. Wystarczy metka „dom antycovidowy". Przywołany przepis obowiązywał tylko do 5 września. Wcześniej znaleźli się jednak deweloperzy, którzy postanowili „walczyć z pandemią". W całym kraju jest co najmniej siedem wykorzystujących taką furtkę inwestycji, ale skala zjawiska może być większa. Telewizor, czyli zasługi Ostatnio gruchnęła wiadomość, że w podwarszawskim Wieliszewie, na osiedlu niedużych domów, niedaleko szkoły, kościoła i ruchliwego skrzyżowania, ma powstać ośmiokondygnacyjny blok. Jak podkreśla Paweł Kownacki, wójt Wieliszewa, plan zagospodarowania wyklucza taką zabudowę. – Inwestor powołał się więc na przepisy tzw. ustawy antycovidowej – mówi wójt. – Zamiar budowy bloku wielorodzinnego zgłosił do starostwa. Wójt przypomina, że deweloper planował inwestycję już przed pandemią. – Chciał budować blok obok domów w oparciu o specustawę mieszkaniową, tzw. lex deweloper. Sprawdzał czy szkoła zapewni odpowiednią liczbę miejsc dzieciom, które by w tym bloku zamieszkały. Okazało się, że placówka nie ma aż tylu miejsc – informuje Kownacki. – Więc jak nie lex deweloper, to ustawa antycovidowa. Wójt zwraca też uwagę na pomniki przyrody na tym terenie, których obecność każe respektować także specustawa pandemiczna. – Dewelopera obowiązują stosowne procedury. Starostwo powiatu powinno tę inwestycję zablokować – ocenia wójt, który zawiadomił prokuraturę i ABW. Joanna Kajdanowicz, rzecznik Starostwa Powiatowego w Legionowie, twierdzi, że badając zgodność projektów budowlanych z planem miejscowym i prawem budowlanym, ma ono związane ręce, bo ustawa antycovidowa wyłączyła działanie prawa budowlanego i planów miejscowych. – Nie możemy też zablokować inwestycji ze względu na pomniki przyrody na sąsiedniej nieruchomości. Nie są to nasze kompetencje – tłumaczy. O inwestycję pytamy dewelopera – RSJ House. Co planował przed pandemią? Kilkupiętrowy blok nie powstaje przecież z dnia na dzień. Będzie też prawdopodobnie gotowy, gdy pandemia już ustąpi. Komu będą służyć mieszkania? Pytania przesłaliśmy mailem. Zostały bez odpowiedzi. Dostaliśmy tylko oświadczenie RSJ House, w którym firma podkreśla, że „chce zapewnić w okresie stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii lokale na pobyt ludzi poddanych izolacji. Część lokali ma być udostępniona na rzecz podmiotów zajmujących się ochroną zdrowia". Firma opisuje też swoje zasługi: przypomina, co i gdzie wybudowała, co sfinansowała (np. drużynę sportową, okno życia i... telewizor „o wartości 1899 zł", który dała gminie na nagrodę w loterii). Zdaniem władz spółki wypowiedzi wójta o budowie wieżowca są nieuprawnione. Blok ma być ścięty do czterech kondygnacji. Nieuprawnione ma być też zgłoszenie do prokuratury i ABW, wszystkie inwestycje firmy powstają bowiem „zgodnie z przepisami". Spółka zapowiada pozew przeciwko wójtowi, który miał naruszyć jej dobra osobiste. Paweł Kownacki odpowiada: – Warto w imieniu mieszkańców walczyć z takimi kuriozalnymi pomysłami, opartymi w mojej ocenie na nieetycznych pobudkach – podkreśla. – Nie sądziłem, że mecenat sportu, kultury, powinien służyć czemuś więcej niż budowa wizerunku. Dowiaduję się, że fakt wspierania przez sponsora inicjatyw społecznie pożytecznych powinien determinować moje decyzje bez względu na ich konsekwencje. Pozwalam sobie się z tym nie zgadzać. Są zasady, których nie powinno się łamać, jak choćby dbanie o ład przestrzenny i bezpieczeństwo publiczne – dodaje wójt. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Nie do sprzedania Do „walki z epidemią" staje też MS King. – W Mechelinkach nad Bałtykiem deweloper buduje 12 dwukondygnacyjnych budynków – mówi Marcin Majek, wójt gminy Kosakowo. – Zgodnie z oświadczeniem inwestora domy mają na celu „przeciwdziałanie Covid-19". Po ustaniu pandemii należałoby je więc rozebrać. Nie sądzę, by takie plany miał inwestor. Ale nawet w świetle przepisów, na które inwestor się dziś powołuje, to samowola budowlana. Domy rosną na terenach zalewowych, na działce rolnej. A nadal obowiązuje prawo wodne, którego ustawa antycovidowa nie wyłączyła. Zdaniem wójta po kontroli nadzoru budowlanego budowa powinna zostać wstrzymana. – W efekcie skończy się to najpewniej nakazem rozbiórki – ocenia. Spółka na nasze pytania nie odpowiedziała. Antycovidowe domy powstają też w Starych Babicach, w otulinie Kampinoskiego Parku Narodowego. Buduje je Sawa Residence Solec. – Chcemy zaoferować w nich respiratory – informuje zespół prasowy spółki (firma nie chce być inaczej cytowana). – Chcemy, by ludzie, którzy mogą potrzebować takiego miejsca, byli przygotowani na każdą sytuację, nawet najcięższą. Przedstawiciele Sawy przypominają, że w kraju jest ok. 2 tys. nowych zakażeń Covid-19 dziennie. – A w Polsce brakuje mieszkań. Gdzie więc ludzie się mają izolować? Projekt w Starych Babicach nie jest pierwszy. Na wsparcie walki z pandemią przekazaliśmy nowy budynek w śląskiej Porąbce. Służy jako izolatorium dla chorych. Co się stanie z takimi budynkami po pandemii? Polski Związek Firm Deweloperskich uważa, że sprzedaż mieszkań w budynku, który powstał na podstawie ustawy antycovidowej, byłaby trudna. Do tego niezbędne jest zaświadczenie o samodzielności lokalu wydawane w oparciu o zapisy planu zagospodarowania lub warunki zabudowy, których w tym przypadku nie ma. O inwestycjach w Starych Babicach i Mechelinkach także zawiadomiono prokuraturę. Konrad Płochocki członek zarządu Polskiego Związku Firm Deweloperskich Nie popieramy wykorzystywania luk w przepisach i budowania obiektów, na które inwestor nie dostałby pozwolenia. Ustawa antycovidowa otworzyła furtkę do takich inwestycji. Jej zapisy są nieprecyzyjne. Nie wiadomo, jakie budowle rzeczywiście będą służyć zwalczaniu pandemii. Nie wiadomo, który organ miałby to weryfikować. Pytanie też, co się stanie z „antycovidowymi" budynkami po pandemii.